środa, 15 maja 2013

Prośba

Cześć! Znowu to ja chciałabym wam powiedzieć, że znowu nasz blog wziął udział w głosowaniu na blog miesiąca. Proszę zróbcie to dla mnie i zagłosujcie na ten blog. Jest pod numerem 4.Więcej informacji: KLIK

piątek, 10 maja 2013

Imagin 9

-To dobra, zostanę jeszcze chwilkę. Co proponujesz ?
-To może najpierw śniadanie a potem ... zakupy ?
-Może być ale nie mam kasy ...
-Ja ci wszystko kupię !
-Jak chcesz. To dobra , chodź idziemy zrobić sobie śniadanie. Puściłaś do niego zadziorny
uśmiech. Szczerze powiedziawszy , Zayn podobał Ci się.Miał piękne , brązowe oczy ,
a jego fryzura potrafiła zrobić na tobie wrażenie.
Zaczęliście robić sobie śniadanie. Postanowiłaś zrobić sobie omlet, gdy już zasiedliście do
stołu zaczęliście nie tylko jeść , ale też rozmawiać. Puszczaliście do siebie uśmieszki,
rozmawialiście nawet o najgorszych problemach, nawet o takich o jakich nie wiedziała
twoja przyjaciółka. Gdy już zjedliście ubrałaś się w swoje brudne ubrania i razem z nim poszłaś
do sklepu. Zayn był bardzo miły , ale ty czułaś się dziwnie , będąc z nim na zakupach i że to on
wszystko ci kupuje. Kupiłaś sobie conversy , przetarte niebieskie rurki , top z jakimś
nadrukiem i słomiany kapelusz. Zayn na twój widok wyszczerzył oczy i powiedział tylko
-WOOOOOW !
- i co podoba ci się ?
-Tak , wyglądasz ślicznie.
-Dziękuję.!
Po zakupach wybraliście się do restauracji gdzie zjedliście lasange. Tam też nie obyło się bez
rozmów , śmiechów itd.
Gdy wróciliście do jego domu zmęczona po całym dniu wskoczyłaś na łóżko.
-Dziękuje za dziś ... Powiedziałaś
-Nie ma za co . Co teraz robimy ?
-Może film ?
- A jaki chcesz ?
-Hmm ... Romantyczny ?
-Haha , niech ci będzie. Uśmiechnął się po czym dał jakąś płytę do odtwarzacza.
Był to film który wyglądał tak jak twoje życie : Dziewczyna , którą nikt nie lubi bo słucha innej
muzyki itd. Wyśmiewana , dręczona. Pewnego dnia idzie na koncert i spotyka kogoś kto
odmienia jej życie ... wtedy Zayn przybliżył się do Ciebie i zaczął całować. Odwzajemniłaś
pocałunek. Nie dość że ładny to jeszcze wspaniale całował. Nie myślałaś wtedy o niczym
innym tylko żyłaś tą chwilą. Resztę nocy spędziliście razem ...

Imagin od Stylsowej jest nową redaktorką. Tylko, że ona nie jest na blogerze.

czwartek, 2 maja 2013

Imagin 8

Hejo! W końcu dodał ktoś imagin na moją pocztę. Jak chcecie się podzielić swoim imaginem wysyłajcie na e-mail onedirection1d@t.pl   

Imagin od Ala J.


To jest ten dzień na który czekałam od ponad roku.  Koncert The Wanted miał się odbyć za 2 godziny. Chciałam wyglądać lepiej niż zazwyczaj, ale nie elegancko. Założyłam białą bokserkę z napisem „You don’t know me” („Nie znasz mnie”), czarne rurki, białe vansy i czarny sweter jakby zrobiło się zimno z tego powodu, bo koncert był na dworze. Miałam dwa bilety, więc dałam jeden (T.I.P.). Znając ją przyjdzie do mnie godzinę wcześniej by doradzić jej w co się ubrać i tak było tym razem.
- (T.I)!!! Proszę pomóż mi, nie wiem w co się ubrać. Chce ładnie wyglądać dla mojego przyszłego męża Toma- powiedziała z zachwytem, ale z przerażoną miną. Pierwszy raz widziałam ją z taką mieszanką na twarzy, niby nic, ale to do niej nie podobne.
-Jasne, że ci pomogę, ale pod jednym warunkiem, pomożesz mi z fryzurą- na jej twarzy zagościła radość, ale na mojej lekkie wystraszenie, bo nie wiadomo co może jej przyjść do głowy z moją fryzurą.
 Wyrobiliśmy się w 40 minut, na koncert doszliśmy w 10 minut. Zajęliśmy miejsca w pierwszym rzędzie i czekaliśmy. Nagle zrobiłam się głodna, więc poszłam do stoiska, kupiłam dwie paczki żelków, trzy batoniki i jeden napój energetyczny. Kiedy zmierzałam w kierunku sceny, ktoś mnie potrącił i wylądowałam na ziemi.
- Patrz jak chodzisz debilu!!Ałaaa!- nagle zaczęła mnie boleć kostka i nie mogłam wstać. Zobaczyłam przystojnego bruneta o przyciągających brązowych oczach, ale w tej chwili to dla mnie nie miało znaczenia, widziałam w nim chłopaka, który nie patrzy gdzie chodzić. Ale nie reagował tylko patrzył na mnie tymi brązowymi oczami, więc postanowiłam go „wybudzić”.
-  Słyszysz mnie? – powiedziałam lekko zirytowana
- O hej, jestem Zayn- powiedział jakby nic się nie stało
-  (T.I)- powiedziałam nie patrząc na mnie, ale i tak czułam na sobie jego wzrok  
- O przepraszam , ale jesteś śliczna yyy… to znaczy śliczny zestaw ubrań- lekko zawstydzony spojrzał na mnie, ale i tak wiedziałam, że nie zestaw ubrań ma na myśli
Nagle podszedł do Zayna pewien chłopak nie zauważając mnie.
- Nie wiem dlaczego takie tłumy przyszły, żeby tylko zobaczyć The Srajded- z pewną twarzą myśląc, że ja będę tolerować takie słownictwo w stronę mojego ulubionego zespołu
- Wypluj to!!! Ty nawet w połowie nie jesteś taki jak on- krzycząc na nich ciągle będąc na ziemi, pewnie to dziwnie wyglądało, ale w tamtej chwili to dla mnie nie miało znaczenia
- Może ci pomogę?- Zayn wyciągając rękę w moją stronę, ale ja jego rękę uderzyłam, tym samym strącając ją
Z trudem wstałam , a kiedy zrobiłam pierwszy krok wywróciłam się wpadając w ramiona Zayna . Wpatrywałam się w jego oczy, a jego wzrok przeszywał mnie całą, ale pora wrócić do rzeczywistości.
- Puść mnie – powiedziałam z udawaną złością, ale on tego nie wyczuł
- Dobra- wzruszył ramionami i z tajemniczym uśmiechem………. puścił mnie
- Co ty kur** robisz?- powiedziałam z ironiczną złością
-No co sama chciałaś- powiedział z uśmieszkiem na twarzy i powalającym spojrzeniem
- Dziękuje!- powiedziałam z ironiczną złością
- Dobra, zrobię to dla ciebie tylko dlatego, że przeze mnie jesteś w takim stanie- mówiąc to wziął mnie na ręce, opierałam się, ale nie miałam szans bo byłam cała poobijana i każdy ruch sprawiał mi ból
Wykończyło mnie wszystko dzisiaj, więc chwyciłam jego szyję co wzbudziło jego uśmiech i zasnęłam. Obudziło mnie położenie na łóżko. Chcąc go trochę wkurzyć udawałam, że śpię. Przykrył mnie kołdrą, ale wyciągając rzeczy z szafy zdejmował ubrania na co otworzyłam szeroko oczy. Podziwiając jego tors  i profil zauważyłam  jak się smaruje balsamem. Na co lekko się zaśmiałam, ale on to zauważył.
- Co to ma być? Ty mnie podglądasz i obserwujesz i jeszcze udajesz, że śpisz- powiedział ze złością, ale i trochę podnieceniem co zauważyłam
- Bym cię nie podglądała , gdybyś mnie nie potrącił-  mówiąc to wiedziałam, że nie ma żadnych argumentów
- Dobra, czasu nie cofnę, opatrzę cię i weźmiesz kąpiel- mówiąc to poszedł po apteczkę opatrzył mnie, później poszłam pod prysznic. Kiedy wyszłam spod prysznica i założyłam bieliznę nie miałam co ubrać, bo moje ubrania z koncertu były brudne, więc szybko pobiegłam w bieliźnie do pokoju, ale Zayn tam czekał.
- Wow… w tym (T.I) o wiele lepiej wyglądasz niż w ubraniach- mówiąc to się zarumienił i przygryzł dolną wargę.
- Odpuść sobie, lepiej mi daj coś do ubrania- po moich słowach podszedł  do szafy wcale się nie śpiesząc, wciąż ukradkiem na mnie spoglądając szukał ubrań
Po 10 minutach dał mi swój podkoszulek i szorty.
- (T.I), nawet w moich ubraniach wyglądasz lepiej niż ja- mówiąc to uśmiechał się i patrzył na mnie swoimi brązowymi oczami , nagle serce zaczęło mi szybciej bić, nie wiem dlaczego , ale jeszcze nic takiego nie czułam do nikogo.
- A tak w ogóle to gdzie będziesz spał?- mówiąc to miałam nadzieję, że blisko mnie, ale nie w jednym łóżku
- Będę spał na twardej, zimnej kanapie bez mojej ulubionej pościeli- zrobił smutną minę zbitego psa , która zawsze mnie porusza
- Jak chcesz to możesz spać ze mną, ale nic sobie nie myśl- powiedziałam myśląc, że mi odmówi
-Skoro tak nalegasz to śpię z tobą
Nie komentując tego położyliśmy się odwracając się do siebie plecami. Nagle poczułam gorące dłonie na moim zimnym ciele i pocałunki na szyi. Obracając się do niego przodem poczułam gorące usta na moich ustach. Zasnęliśmy w swoich ramionach. Kiedy się obudziłam zobaczyłam jego twarz w blasku przebijającego do pokoju słońca. Teraz do mnie dotarło, że to Zayn z One Direction. W tym momencie przypomniałam sobie, że ten chłopak, który był na koncercie z Zaynem to Harry. Po cichu zeszłam z łóżka, kiedy miałam chwycić klamkę niespodziewanie usłyszałam głos.
- Gdzie idziesz?!- po jego głosie było widać, że dawno nie śpi, przestraszyłam się, co on zauważył
- Cholera Zayn, nie strasz mnie tak nigdy więcej- z pełnym przerażeniem wydusiłam słowa
- To znaczy, że będę mógł cię jeszcze zobaczyć?- rzucił mi łobuzerski uśmieszek z pewnością siebie...

środa, 1 maja 2013

Newsy

Hejcio! Co tam robicie? Już wolne!!! Dwno nic nie pisałam, ale wiecie nauka, szkoła, rodzeństwo...

Louis i Niall przed areną - Paryż 29.04.13


Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie

Zdjęcie: Pogaduchy z piłką?

Chłopcy wczoraj za kulisami
Zdjęcie: Chłopcy wczoraj za kulisami

Polska jest w światowym trends na Twitterze.
Zdjęcie: brawo !